Wszystkie wpisy, których autorem jest Open Life

Open Life uczestnikiem konkursu Przyjazna Firma Ubezpieczeniowa 2015 Open Life uczestnikiem konkursu Przyjazna Firma Ubezpieczeniowa 2015

Open Life zajęło 11 miejsce w kategorii ubezpieczeń na życie. Wyprzedziliśmy takie firmy jak Allianz czy AXA Życie.

Towarzystwo Ubezpieczeń dokłada wszelkich starań, aby obsługa klienta była prowadzona na najwyższym poziomie. Służą do tego m.in. doskonałe przygotowany personel oraz stosowne procedury. Open Life nieustannie rozwija systemy internetowe oraz stronę internetową, aby zapewnić klientom stały dostęp do pełnych informacji o ich ubezpieczeniach.

Towarzystwo Ubezpieczeń wzięło udział w IV edycji konkursu orgaznizowanego przez Gazetę Bankową „Przyjazna Firma Ubezpieczeniowa 2015” dedykowanego Firmom i Towarzystwom Ubezpieczeniowym. Konkurs, cieszący się dużym zainteresowaniem całej branży, wyłania liderów, którzy cieszą się renomą i zaufaniem klientów. Ocena firm jest dokonywana przez niezależną Kapitułę (autorytety w świecie ubezpieczeń) na podstawie kryteriów ilościowych i jakościowych zaczerpniętych bezpośrednio z towarzystw.

Żródło: opracowanie własne na podstawie Gazety Bankowej z 28.12.2015 r.

Open Life z Najlepszym Produktem Inwestycyjnym 2015 Open Life z Najlepszym Produktem Inwestycyjnym 2015

Po raz kolejny ubezpieczenie z oferty Open Life zostało wyróżnione w zestawieniu Najlepszych Produktów Inwestycyjnych 2015 r. Wydawnictwo Gazety Finansowej doceniło Ubezpieczenie na Życie i Dożycie z UFK „Global Health Selection”. 

Dzięki temu produktowi z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, opartym na funduszu inwestycyjnym zamkniętym, którego polityka inwestycyjna przewiduje dokonywanie lokat w instrumenty związane z branżą medyczną i biotechnologiczną (Fundusz Healthcare), klient otrzymuje dostęp do atrakcyjnego i prężnie rozwijającego się rynku medycznego i biotechnologicznego.

Dynamiczny rozwój branży w ostatnich latach świadczy o jej dużym potencjale oraz wysokiej rentowności.
Sektor ochrony zdrowia zawdzięcza swój dynamiczny wzrost przede wszystkim:
starzejącemu się społeczeństwu,
rosnącej częstotliwości występowania chorób przewlekłych,
rosnącym funduszom rządowym dedykowanych opiece zdrowotnej. 

Rozwojowi branży sprzyjają też innowacyjne technologie wspierające walkę z chorobami.

Postępująca technika, komputeryzacja i cyfryzacja poprawiają diagnostykę, usprawniają badania laboratoryjne, co pozwala na coraz skuteczniejsze metody profilaktyki oraz leczenia.

Produkt „ Global Health Selection” skierowany jest dla klientów zdecydowanych na zainwestowanie swoich środków przez okres co najmniej 3 lat oraz oczekujących atrakcyjnych stóp zwrotu przy akceptacji ryzyka związanego z charakterem aktywów, w które inwestuje ubezpieczeniowy fundusz kapitałowy.

źródło: opracowanie własne oraz Gazeta Finansowa 2015.11.27

Jakie cechy powinien mieć inwestor? Jakie cechy powinien mieć inwestor?

Niedawno, przeglądając artykuły i blogi o tematyce finansowej, natrafiłem na ciekawe sformułowanie, które zainspirowało mnie do napisania niniejszego artykułu.

Zaprezentowana tam teza wskazywała na konieczność podnoszenia wiedzy w zakresie inwestowania i możliwych rozwiązań finansowych, aby skuteczniej pomnażać nasz kapitał i zmniejszać rozczarowanie błędnymi decyzjami. Za nasze niepowodzenia i rozczarowania nie ponoszą winy np. fundusze akcyjne, które tracą, gdy na rynku jest stagnacja lub bessa, ani niskie poziomy oprocentowania lokat, gdy rynkowa stopa procentowa jest rekordowo niska. Zatem, kto lub co za to odpowiada? Niestety, najczęściej nasza wiedza jest niewystarczająca do podjęcia właściwej decyzji, czy też oceny decyzji już podjętej. Innym powodem jest przecenienie własnej wiedzy i umiejętności. Popełniamy też inne błędy przy inwestowaniu. Przyjrzyjmy się krótko chociaż kilku z nich. 

Ogólnie rzecz ujmując ścieżek do sukcesu, jak i źródeł porażek, może być wiele. Posiadanie lub brak odpowiedniej wiedzy jest jedną z przyczyn, często najczęstszą. Czy zatem, aby skutecznie inwestować trzeba znać się na gospodarce, albo mieć wykształcenie ekonomiczne? Ogólna wiedza o gospodarce i mechanizmach nią rządzących na pewno jest przydatna. Ale nie oznacza to, że koniecznie należy mieć tytuł magistra czy doktora ekonomii, albo finansów. Tytuły naukowe nie przekładają się na osiągane stopy zwrotu. Świadczy o tym fakt, że wśród inwestorów giełdowych czy wśród posiadaczy intersujących produktów inwestycyjnych, więcej jest osób wykształconych niż bez wykształcenia? Przyczyny są dość proste. Po pierwsze, osoby lepiej wykształcone mają większą świadomość konieczności oszczędzania. Po drugie, osoby lepiej wykształcone często, choć to nie musi być regułą, lepiej zarabiają, a w związku z tym dysponują nadwyżkami pozwalającymi na lokowanie nadwyżek finansowych. Po trzecie, osoby mniej wykształcone trudniej sobie radzą z przyswojeniem nowych zagadnień związanych z takim czy innym produktem, czy instrumentem finansowym. A jeżeli człowiek czegoś nie zna, nie rozumie sposobu działania, to najczęściej obawia się i nie podejmuje decyzji o inwestycji. Zdarza się również, że nie rozumiemy, ale kupujemy, inwestujemy. Dlaczego? Bo wstydzimy się zapytać, bo czujemy się zobowiązani, bo czujemy się zwolnieni z posiadania wątpliwości gdyż np. znajomy nam to zarekomendował? Przyczyn jest wiele. Dotykamy tu istotnej cechy dobrego inwestora, zanim ulokujemy finanse w konkretny produkt czy akcje wybranej spółki, starajmy się najpierw zrozumieć jak to działa. 

A jak zrozumieć działanie produktów finansowych? Czy trzeba koniecznie inwestować najpierw w edukację w tym zakresie? Czy warto uczestniczyć w kursach, konferencjach, czytać literaturę fachową? I tak, i nie. Tak, ponieważ wiedza jest wartością sama w sobie, która do pewnego stopnia pomaga w ocenie, zrozumieniu wielu istotnych elementów związanych z rynkiem finansowym czy konkretnymi instrumentami finansowymi. Nie – jeżeli oczekujemy, że dzięki zdobytej wiedzy uzyskamy zbiór uniwersalnych odpowiedzi na wszystkie pytania. Takie przekonanie może przynieść rozczarowanie. Wraz ze wzrostem wiedzy nasza lista pytań może okazać się jeszcze dłuższa, niż nam się wcześniej wydawało. Czy istnieje zatem minimalny poziom wiedzy wymagany do tego, by móc skorzystać z rożnych rozwiązań dostępnych na rynku finansowym? Istnieje, ale niestety nie jest to gotowa recepta. Konieczna jest znajomość siebie samych, własnych możliwości finansowych, tego czy posiadamy stabilne dochody i nadwyżki finansowe, jaki mamy apetyt na ryzyko, jaki interesuje nas horyzont inwestycji, jaki jest cel gromadzenia oszczędności. Czy będziemy w stanie realizować zobowiązania wynikające z umowy lub transakcji (np. kolejne składki ubezpieczeniowe, raty kredytu itp.). Wiedza ta pozowali nam określić potrzebę i cel naszych działań, powinna być punktem odniesienia do oceny czy wybrany instrument finansowy jest dla nas odpowiedni. Drugi obszar to wiedza niezbędna do zrozumienia tego konkretnego produktu, instrumentu finansowego, w jaki chcemy ulokować środki. I tu powinniśmy kierować się dosyć prostym algorytmem. Kluczowe jest czy rozumiemy produkt i jego specyfikę? Jeśli tak, to czy umiemy określić, czy spełnia on nasze wymagania, czy zobowiązania są dla nas do udźwignięcia. Jeżeli nie umiemy tego zrobić, to powinniśmy albo wrócić to pytania pierwszego (czy na pewno rozumiemy), albo zastanowić się nad innym produktem. Tu uwidacznia się kolejna istotna cecha dobrego inwestora – pamiętajmy, aby nie przeceniać swojej wiedzy ani doświadczenia. Jeśli nie jesteśmy pewni swojej decyzji – pytajmy. Jeśli adresat pytania (np. doradca finansowy), nie umie nam na nie odpowiedzieć, albo nie rozumiemy jego odpowiedzi – nie ryzykujmy. Jeśli natomiast mamy doświadczenie z podobnym produktem czy instrumentem finansowym, nie zakładajmy z góry, że ten nowy jest taki sam jak poprzedni Należy dokonać ponownej analizy i dokładnie się zastanowić. Kolejna cecha, to zachowanie ostrożności wobec opinii innych inwestorów. Nie tylko dlatego, że inwestorzy mogą nie mieć racji . Ale również dlatego, że ich sytuacja, potrzeby, doświadczenie, możliwości finansowe mogą być inne niż nasze. Wybór danego produktu finansowego w przypadku jednego inwestora mógł być racjonalny, ale w sytuacji innego już być nie musi. Jeden inwestor może mieć wyższą tolerancję na okresowe straty w inwestycji i może zamrozić środki finansowe na dłużej, a drugi nie zaakceptuje strat i w dodatku będzie potrzebował szybkiego dostępu do środków finansowych.

Dobry inwestor analizuje podjęte decyzje, ich rezultaty, uczy się na błędach, zarówno w trakcie trwania inwestycji, jak i po jej zakończeniu I nie tylko wtedy, gdy poniesie stratę. Czasem ponadprzeciętny zysk może być efektem jakiegoś przypadku i niecodziennej sytuacji na rynkach finansowych, a brak świadomości tego, może w przyszłości doprowadzić do błędnych decyzji. Straty, tym bardziej, powinny nas skłaniać do refleksji i analizy tego co się stało: czy przyczyna była jedna, czy więcej. czy błąd zaistniał już na początku (np. nie wiedzieliśmy jak to działa, od czego zależy stopa zwrotu, jakie są ryzyka, czyli niewystarczająca wiedza o tym instrumencie finansowym), czy może podjęliśmy zbyt pochopne decyzje na dalszym etapie. Tu ocieramy się o dwie kolejne (i niestety z uwagi na ograniczoną objętość artykułu, już ostatnie, jakie zostaną tu zaprezentowane) cechy dobrego inwestora. Pierwsza z nich, to konsekwencja i dyscyplina w realizacji postawionych sobie celów inwestycji. Druga, blisko z nią związana, to umiejętność podejmowania racjonalnych decyzji w sytuacji, gdy nasza inwestycja nie rozwija się zgodnie z oczekiwaniami. Omówimy je łącznie. 

Warto co jakiś czas spojrzeć na dokonaną inwestycję i porównać ją z założonym celem i swoimi preferencjami. Warto spróbować ocenić czy jesteśmy na dobrej ścieżce w kierunku realizacji celu, czy może osiągane rezultaty są gorsze od oczekiwanych. W zależności od diagnozy, należy się zastanowić jakie decyzje powinniśmy podjąć. W przypadku nadwyżki może warto, jeśli to możliwe, wycofać część środków, aby nie przekraczać założonej ekspozycji na ryzyko, albo zwyczajnie przeznaczyć nadwyżkę na inny cel. W przypadku gdy inwestycja rozczarowuje, należy zastanowić się dlaczego tak jest. Być może zmaterializowało się ryzyko, które braliśmy pod uwagę, albo okazało się, że nie do końca mieliśmy wystarczającą wiedzę do oceny czy dane rozwiązanie było dla nas właściwe. W takich sytuacjach warto się zastanowić co dalej i przede wszystkim unikać pochopnych decyzji. Inwestor powinien pamiętać, że strata, podobnie jak i zysk, zrealizowana jest w momencie zamknięcia pozycji w jakiej się znajduje, czyli rezygnacji z kontynuacji produktu, sprzedaży akcji, waluty itp. Jeżeli kupiliśmy instrument finansowy, który potem zwyżkował, wartość naszej inwestycji wzrośnie. Ale w dalszym okresie może spaść. Zatem o zysku lub stracie, będziemy mogli mówić tylko po jej zakończeniu i relacji wartości końcowej do początkowej. W chwili wątpliwości należy zweryfikować założenia, jakie nam przyświecały przy rozpoczęciu inwestycji. Jeżeli wybraliśmy rozwiązanie długoterminowe, może się zdarzyć, że przez pewien okres będziemy tracili albo zyskiwali wyraźnie mniej, niż się spodziewaliśmy. Zanim zrealizujemy stratę zastanówmy się, a w razie czego uzupełnijmy nasza wiedzę, która pozowali nam ocenić, czy przypadkiem nasz inwestycja nie ma jednak szansy „dowieźć” oczekiwanego rezultatu w przyszłości. Decyzja o rezygnacji przed czasem będzie nieodwracalna, strata stanie się realna, a szansa na osiągnięcie realizowanego celu przepadnie. To trochę jak z pociągiem, który „łapie” w trasie znaczne opóźnienie. Możemy próbować z niego wysiąść na jakiejś stacji i szukać alternatywnego transportu, ale musimy ocenić, czy nasz pociąg nie ma szansy nadrobić straconego czasu na dalszym etapie podróży, czy nie szkoda nam pieniędzy zapłaconych za bilet, czy mamy alternatywne połączenie i jaki jest jego koszt. Być może okaże się, że zmiana środka transportu, mimo pewnych niedogodności, nie jest korzystna. W przypadku produktów o średnim czy dłuższym horyzoncie czasowym, szczególnie tych gdzie wpłaty są regularne, przejściowe spadki inwestycji mogą być okazją do zwiększenia zysku w przyszłości. Nabywając systematycznie za tą samą kwotę jednostki funduszu inwestycyjnego, ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego, albo akcje określonej spółki na giełdzie w chwili spadku notowań, nabywamy jej większą ilość. Uzyskujemy jednocześnie niższy średni koszt zakupu wybranych instrumentów finansowych. Dzięki temu, gdy instrument finansowy zacznie zwyżkować, mamy szansę szybciej odrobić stratę, czy osiągnąć nadwyżkę. Przy czym należy pamiętać o samodyscyplinie i analizowaniu decyzji pod kątem wyznaczonych celów i ograniczeń. Jeżeli trwa bessa, nabywanie akcji, których ceny gwałtownie spadają nie zawsze musi być dobrym rozwiązaniem. Może się okazać, że mogliśmy je kupić jeszcze taniej. Być może nasza obecna utrata wartości kapitału już jest większa, niż akceptowana przez nas wielkość. Wtedy, być może, wstrzymanie się od kolejnych zakupów, a nawet realizacja straty może być lepszym rozwiązaniem. 

Posiadanie od razu wszystkich wymienionych wyżej cech dobrego inwestora (podobnie jak i innych, których nie udało się tu omówić), jest w praktyce niemożliwe. Niektóre cechy mogą być wrodzone, niektóre są nabyte. I nie dotyczy to tylko sfery inwestycji. O tym, czy ktoś osiągnie sukces w inwestycjach, w biznesie, w nauce decydują predyspozycje każdego z nas. Do tych, którzy są naturalnie uzdolnieni, posiadają pożądane cechy wrodzone, sukces może przyjść nieco łatwiej. Inni na swój sukces muszą nierzadko ciężko zapracować. Na pewno warto rozpocząć pracę przede wszystkim od trzech, w mojej ocenie, niezmiernie istotnych i cech. Wszystkie one były już wyżej sygnalizowane, na zakończenie pozwolę sobie na ich usystematyzowanie. Dyscyplina – trzymanie się strategii, ograniczenie wpływu emocji na decyzje, umiejętność realizowania zysków, jak i strat lub wręcz przeciwnie (jeśli nie zaburzają obranej strategii długoterminowej) nie podejmowanie impulsywnych decyzji. Kolejna, to wytrwałość czyli niezrażanie się pojedynczymi niepowodzeniami, skupianie się na całokształcie działania, strategii inwestycyjnej, celu. Trzecia pożądana cecha to rozwój intelektualny, poszerzanie wiedzy, dokształcanie się, bycie na bieżąco z tym co dzieje się wokół nas, ale zadawanie pytań, dociekanie, chęć zrozumienia zasad działania wybranych zagadnień, produktów, instrumentów finansowych czy rynków.

Przemysław Orłowski, Open Life TU Życie S.A.

Wpływowe kobiety Open Life Wpływowe kobiety Open Life

Ewa Lipińska i Izabela Śliwowska, zasiadające w zarządzie Open Life TU Życie S.A. znalazły się wśród najbardziej wpływowych kobiet polskiego sektora finansowego. Ogłoszona lista jest częścią raportu „Kobiety w finansach” opracowanego przez Instytut Innowacyjna Gospodarka na zlecenie Inicjatywy „Znane Ekspertki’.

Raport „Kobiety w finansach” jest podsumowaniem badania obrazującego sytuację kobiet w sektorze finansowym. Ich zmieniająca się rola w społeczeństwie ma swoje odbicie także w obszarze rozwoju zawodowego. Projekt „Znane Ekspertki” ma na celu promowanie kobiet i dążenie do bardziej zrównoważonej obecności płci w życiu zawodowym i zwróceniem uwagi na obecną nierównowagę na szczeblu zarządów czy rad nadzorczych. Twórcy raportu wskazali dziesięć czołowych kobiet polskich finansów oraz zaprezentowali alfabetyczną listę 200 najbardziej wpływowych kobiet w polskich instytucjach finansowych.

Świat finansów coraz częściej dostrzega korzyści płynące z równowagi kobiet i mężczyzn tworzących firmy. Mamy inne podejście do wielu kwestii niż nasi koledzy, ale potrafimy być tak samo wytrwałe w dążeniu do celu i wyzwalaniu zaangażowania zespołów. W moim przekonaniu w finansach nie ma obszaru zarezerwowanego tylko dla mężczyzn. Naszym obowiązkiem jest zachęcać kobiety do rozwoju kariery. Ograniczenia często znajdują się tylko w ich głowach, a nie w organizacjach – mówi Ewa Lipińska, wiceprezes Open Life TU Życie S.A

Coraz więcej kobiet pracujących w finansach odnosi obecnie sukcesy. Mają bardzo dobre kwalifikacje, doświadczenie, potrafią być skutecznymi menedżerami. Ostatnie lata przyniosły też zmiany społeczne i odejście od tradycyjnego modelu rodziny. Dzisiaj kobiety chcą się realizować zawodowo. W kolejnych latach można się spodziewać coraz liczniejszego ich uczestnictwa na wyższych stanowiskach w naszej branży – podsumowuje Izabela Śliwowska, wiceprezes Open Life TU Życie S.A.

Raport powstał pod osobistym patronatem wiceminister finansów i pełnomocnik rządu ds. informacji i edukacji finansowej Izabeli Leszczyny oraz pod patronatem Polskiej Izby Ubezpieczeń i Związku Banków Polskich.

Całość raportu dostępna jest na stronie internetowej Instytutu Inowacyjnej Gospodarki.

Korzyści dla firmy wynikające z zawarcia grupowego ubezpieczenia na życie Korzyści dla firmy wynikające z zawarcia grupowego ubezpieczenia na życie

Grupowe ubezpieczenia na życie powstały w odpowiedzi na potrzeby zakładów pracy i ich pracowników. Wykupując ubezpieczenie na życie, można niewielkim nakładem finansowym zyskać poczucie bezpieczeństwa oraz komfortu psychicznego. Umowa grupowego ubezpieczenia na życie zapewnia pełną ochronę życia właścicielom firm, ich pracownikom, jak również najbliższym członkom rodziny każdego z pracowników.
GRUPOWO CZYLI TANIEJ NIŻ INDYWIDUALNIE

Główną zaletą polis grupowego ubezpieczenia na życie jest fakt, że są dużo tańsze niż polisy indywidualne z takim samym zakresem ubezpieczenia. Dzieje się tak dzięki temu, że towarzystwa ubezpieczeniowe w swojej kalkulacji mogą zaproponować niższe składki, ze względu na ponoszone niższe koszty dotarcia do klienta oraz niższe koszty administracyjne.

Aby umowa ubezpieczenia spełniała warunki ubezpieczenia grupowego muszą przystąpić do niej co najmniej 2 osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę, mianowania, wyboru, powołania, umowy o pracę nakładczą, spółdzielczej umowy o pracę, świadczące usługi lub wykonujące pracę na rzecz ubezpieczającego, w tym na podstawie umowy agencyjnej, umowy zlecenia, umowy o dzieło, kontraktu menedżerskiego. Mogą to być także osoby fizyczne zatrudnione na podstawie umowy zawartej w wyniku powołania lub wyboru do organu reprezentującego ubezpieczającego, będącego osobą prawną, czy osoby prowadzące działalność gospodarczą.

INDYWIDUALNY ZAKRES OFERTY

Ważną korzyścią dla pracodawcy zawierającego umowę grupowego ubezpieczenia na życie jest fakt, iż może on liczyć na indywidualne, a tym samym bardziej elastyczne podejście ze strony Towarzystwa Ubezpieczeń przy przygotowywaniu zakresu oferty. Często zakres takiego ubezpieczenia jest przygotowywany zgodnie z konkretnymi wymaganiami pracodawcy i jego pracowników, uwzględniając specyfikę danego zakładu pracy. Pracodawca ma dużą swobodę w tworzeniu kształtu własnego ubezpieczenia, dostosowując do swoich potrzeb zakres ubezpieczenia, wysokość świadczeń oraz wysokość składek do potrzeb firmy.

PRZYWILEJE DLA PRACOWNIKÓW

Ponadto przy kalkulacji oferty towarzystwa ubezpieczeniowe zazwyczaj nie żądają wypełniania ankiety medycznej lub dostarczania wyników badań lekarskich.
Warto także zwrócić uwagę, że w przypadku umów grupowego ubezpieczenia na życie pracodawca może ubiegać się o skrócenie lub całkowite zniesienie okresu karencji. Istnieje również możliwość zmiany wysokości zakresu, wysokości świadczeń oraz wysokości składek w każdą rocznicę polisy, gdyż umowa grupowego ubezpieczenia na życie zawierana jest na okres 1 roku, z możliwością przedłużenia na kolejne lata.

MATERIALNE KORZYŚCI DLA PRACODAWCÓW

Pracodawca jako ubezpieczający może wybrać jedną z form opłacania składki ubezpieczeniowej, tj. opłacić ją w całości, pokryć jej część lub scedować ten obowiązek całkowicie na pracownika. Niewątpliwie opłacane przez pracodawcę ubezpieczenie na życie w całości lub w części ma charakter benefitu motywacyjnego, jednak korzyści może czerpać również pracodawca, ponieważ zgodnie z Kodeksem Pracy, w przypadku śmierci pracownika ubezpieczonego na życie, pracodawca zwolniony jest z obowiązku wypłacenia odprawy pośmiertnej do wysokości odszkodowania z tego ubezpieczenia.
Należy również zwrócić uwagę na fakt, iż jeśli składka ubezpieczeniowa opłacana jest przez pracodawcę, wówczas może ona być wliczona w koszt uzyskania przychodu, jako wynagrodzenie rzeczowe beneficjentów.

POZAPŁACOWA PRZEWAGA NA RYNKU PRACY

Na koniec warto wspomnieć, że pracodawca, który umożliwia swoim pracownikom oraz członkom ich rodzin przystąpienie do umowy grupowego ubezpieczenia na życie, buduje tym samym swój pozytywny wizerunek poprzez stworzenie pozapłacowej przewagi na rynku pracy.

Sławomir Skraba,
Departament Ubezpieczeń Grupowych Pracowniczych w Open Life TU Życie S.A.

Open Life z dobrym półroczem Open Life z dobrym półroczem

Towarzystwo Ubezpieczeń zaprezentowało wyniki za II kwartał 2015 roku. Odnotowany został znaczny wzrost sumy bilansowej spółki rok do roku, bo aż o 25% do kwoty 7,8 mld zł. Wynik techniczny i wynik finansowy netto Ubezpieczyciela wyniosły odpowiednio 20,18 mln zł oraz 15,58 mln zł. Towarzystwo Ubezpieczeń zarządza obecnie ponad 7,05 mld zł aktywów UFK, co stanowi wzrost o 28% w porównaniu do analogicznego okresu w roku 2014.

Rok 2015 upływa pod znakiem dostosowywania sposobu działalności i oferty towarzystw ubezpieczeniowych do wymogów ustawodawcy oraz nadzoru. Pierwsze zmiany w dokumentacji produktowej nastąpiły z dniem 1 kwietnia b.r. Efekty kolejnych zmian będą widoczne już 1 stycznia 2016 roku. Proces dostosowawczy wymaga znacznego nakładu pracy i nieustannej współpracy z partnerami biznesowymi. Open Life zakłada, że będzie gotowy w wymaganym terminie. 

Więcej danych znają Państwo w komunikacie prasowym dostępnym w dziale Biuro Prasowe.

Źródło: opracowanie własne Open Life TU Życie S.A., dane na 30.06.2015 r.

Open Life liderem UFK w I połowie 2015 r. Open Life liderem UFK w I połowie 2015 r.

Wg niezależnego zestawienia portalu Analizy Online Open Life zebrało najwięcej aktywów ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych spośród wszystkich ubezpieczycieli życiowych w ciągu pierwszych sześciu miesięcy bieżącego roku. W tym czasie, wartość zarządzanego kapitału wzrosła o 1,5 mld zł do kwoty 7,05 mld zł. Daje to Open Life, z udziałem 12,7%, drugą pozycję na rynku wyprzedzając potentatów branżowych takich jak PZU Życie czy Nationale-Nederlanden TUnŻ.

Open Life zarządza UFK, w skład których wchodzi ponad 100 funduszy inwestycyjnych zarządzanych przez około 20 Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych.

Źródło: Analizy Online 27.08.2015

Open Life zgodny z trendami Open Life zgodny z trendami

Open Life odświeżyło stronę główną serwisu internetowego www.openlife.pl. Zgodnie z najnowszymi trendami zastosowany został układ kafelkowy oparty o zdjęcia. Dla ułatwienia Klientom nawigacji po stronie najważniejsze jej elementy zostały wyciągnięte na stronę główną ze skróconą ścieżką dostępu. Całość strony została zaprojektowana tak, by zachować responsywność na urządzeniach przenośnych i ułatwić dostęp osobom korzystającym z rozwiązań mobilnych.

Open Life stale rozwija witrynę www, wychodząc naprzeciw potrzebom Klientów i Partnerów Biznesowych. W ostatnich miesiącach uruchomiło mechanizm pokazujący stopy zwrotu z funduszy, a obecnie trwają prace nad stworzeniem porównywarki funduszy. 

Zachęcamy do odwiedzania strony www.openlife.pl i korzystania z jej rozwiązań.

Ubezpieczenie terminowe w przykładach Ubezpieczenie terminowe w przykładach

Terminowe ubezpieczenie na życie, to produkt spełniający określone funkcje, co do zasady, dedykowany wszędzie tam, gdzie potrzebne jest zapewnienie ochrony na z góry zdefiniowany okres czasu. Nie w każdej sytuacji będzie najlepszym wyborem, gdyż zależy to od wielu czynników m.in. wieku w momencie ubezpieczenia, stanu zdrowia, od faktu czy produkt ma zabezpieczać nas czy naszych bliskich, czy oczekujemy ochrony w określonym przedziale czasu, jakich sum ubezpieczenia oczekujemy.

Ponieważ łatwiej jest zwizualizować przedmiot dyskusji w oparciu o namacalny przykład, poniżej trzy różne sytuacje życiowe osób, które w szczególności powinny zainteresować się tym produktem.

MŁODE MAŁŻEŃSTWO 

Młode małżeństwo zawierające umowę kredytu hipotecznego na okres 25lat. Jest to modelowy przykład pary decydującej się na rozpoczęcie samodzielnego, wspólnego życia. Ludzie młodzi, na początku kariery zawodowej, zaciągający duże zobowiązania finansowe na długie lata, przy jeszcze stosunkowo niedużych zarobkach. W efekcie, wysokość miesięcznej raty może konsumować nawet ponad połowę miesięcznego budżetu. W takiej sytuacji idealnym rozwiązaniem, które zabezpieczy przed potencjalnym ryzykiem obowiązku spłaty zobowiązań tylko przez jednego z małżonków (w szczególności tego z niższym wynagrodzeniem), jest właśnie ubezpieczenie terminowe. Rozwiązanie to będzie, w takiej sytuacji, prawdopodobnie najtańszym rozwiązaniem dającym rzetelną ochronę. Zarówno suma ubezpieczenia jak i okres ochrony mogą być indywidualnie dostosowane do parametrów zobowiązania finansowego. Ponadto banki coraz częściej wymagają zabezpieczenia kredytu w postaci ubezpieczenia na życie i w takiej sytuacji, skorzystanie z indywidualnego ubezpieczenia terminowego jest idealną alternatywą dla grupowych rozwiązań oferowanych przez bank.

WIELODZIETNA RODZINA

Ubezpieczenie terminowe może być również dobrym rozwiązaniem dla wielodzietnej rodziny, w której zawodowo pracuje tylko jeden z małżonków lub jego zarobki stanowią istotną część dochodu rodziny. W takich okolicznościach posiadanie ubezpieczenia, które zapewni bezpieczeństwo finansowe całej rodzinie, w sytuacji gdy jednego z rodziców zabraknie i nie będzie możliwe pogodzenie funkcji wychowania i zarabiania jednocześnie, wydaje się być kluczowe. Co więcej, ubezpieczenie możemy rozbudować o pakiet ryzyk zabezpieczających na okoliczność zdarzeń, które na dłuższy okres lub na stałe, uniemożliwią dalsze zarobkowanie. Wcześniejsze zawarcie umowy ubezpieczenia zagwarantuje niższy poziom składek w przyszłości, a ochrona będzie mogła być świadczona do czasu osiągnięcia przez dzieci samodzielności i niezależności finansowej, tj. nawet przez okres 30 lat.

SINGIEL

Na koniec przyjrzyjmy się realiom pracującej, samotnie utrzymującej się osoby, czyli cieszącego się coraz większą popularnością w ostatnim czasie singla. W pierwszej chwili wydawać by się mogło, że osoba taka nie potrzebuje ochrony ubezpieczeniowej, nie ma bowiem kogo zabezpieczać. Nic bardziej mylnego. Wyobraźmy sobie sytuację, gdy osoba taka ulega wypadkowi lub chorobie uniemożliwiającej jej dalszą pracę, a ponieważ nie ma partnera, może liczyć tylko na siebie. Naturalnie osoba taka może ubiegać się o pomoc państwa, niemniej jednak w większości przypadków, niestety skromną, a jeżeli weźmiemy pod uwagę konieczność leczenia, może okazać się że niewystarczającą. W takiej sytuacji dodatkowe zabezpieczenie na wypadek utraty zdrowia może okazać się bezcenne i umożliwić nam, przykładowo, sfinansowanie drogich procedur medycznych dających szansę na powrót do pełni zdrowia. W zakresie ubezpieczenia terminowego znajdziemy takie ryzyka jak poważne zachorowanie, w ramach którego kluczowe jednostki chorobowe, na które należy zwrócić uwagę, to nowotwór, zawał mięśnia sercowego oraz udar mózgu, a także trwałe częściowe inwalidztwo, pobyt w szpitalu czy katalog operacji chirurgicznych. Ubezpieczenie terminowe może zatem stanowić dobre rozwiązanie dla osoby samotnej na czas aktywności zawodowej.

Naturalnie w powyższych przypadkach można poszukać ubezpieczeń grupowych oferowanych najczęściej w miejscu pracy, jednakże w praktyce nie gwarantują one wystarczająco wysokich sum ubezpieczenia. W przypadku ludzi młodych poziom składki w produktach grupowych nie jest optymalny, nie ma możliwości indywidualnego sparametryzowania produktu do własnych potrzeb w zakresie częstotliwości opłacania składki, zakresu ochrony, sum ubezpieczenia, indeksacji i w konsekwencji poziomu składki która będzie najlepiej odpowiadała możliwościom finansowym. Słabością ubezpieczeń grupowych jest bowiem ich próba dostosowania do potrzeb większej grupy osób. Im nasze potrzeby, czy sytuacja, bardziej odbiegają od standardu tym więcej korzyści dostarczy nam produkt indywidualny „skrojony na miarę”, którego znamienitym przedstawicielem jest indywidualne ubezpieczenie terminowe. Co ważne, produkty terminowe z reguły wolne są od części inwestycyjnej, dzięki czemu składka jest niższa, natomiast po rozwiązaniu stosunku umownego, strony nie mają względem siebie już dalszych roszczeń.

Filip Herliczko, Dyrektor ds. Produktów Ochronnych, Open Life TU Życie S.A.

Wyniki finansowe Open Life po I kw. 2015 roku. Wyniki finansowe Open Life po I kw. 2015 roku.

Open Life TU Życie S.A. w pierwszym kwartale 2015 roku zebrał ponad 538 mln zł składek przypisanych brutto. Wynik techniczny i wynik finansowy netto Ubezpieczyciela wyniosły odpowiednio 10,40 mln zł oraz 8,22 mln zł. Towarzystwo Ubezpieczeń zarządza obecnie ponad 6,741 mld zł aktywów, co stanowi wzrost o 34% w porównaniu do analogicznego okresu w roku 2014.

Więcej danych znają Państwo w komunikacie prasowym dostępnym w dziale Biuro Prasowe.

Źródło: opracowanie własne Open Life TU Życie S.A., dane na 11.05.2015 r.